playlista

wtorek, 25 marca 2014

3 • Monotonne życie (rozdział 1) - Na zawsze.

Było piękne, słoneczne lato. Równie ciepłe zapowiadały się pierwsze dni jesieni. Lśniące promienie słoneczne wpadły do mojej komnaty, przenikając przez cienką, atłasową zasłonkę, wiszącą tuż nad moim łóżkiem. Natychmiast otworzyłam oczy, lecz minęło parę chwil zanim moje oczy przyzwyczaiły się do oślepiającego światła. Gdy odzyskałam wzrok, na wprost siebie zauważyłam piękną krwistoczerwoną suknię, ozdobioną ręcznie wyszywanymi, drobnymi wzorami. Poderwałam się z łóżka, włożyłam szlafrok wiszący na klamce drzwi i szybko zbiegłam po schodach. Zdyszana weszłam do jadalni. Przy stole siedzieli już moi rodzice. Podchodząc coraz bliżej, niepewnie spoglądałam na twarz to ojca, to matki. Obaj nie za często rozmawiali, należeli do dwóch różnych światów. Było to małżeństwo przede wszystkim z obowiązku. Odsuwające przeze mnie krzesło wydało przeraźliwy i nieprzyjemny pisk. W końcu zasiadłam przy stole, a przy mnie znalazł się jeden z naszych służących. Przede mną położył trzymający w ręku talerz i odszedł bez słowa.
Wzięłam do ręki widelec i powoli zaczęłam wybierać ze sałatki kukurydzę, gdyż jej szczerze nienawidziłam. „Żółte paskudztwo”. Wydawałoby się, że moja myśl odbija się głośnym echem po wszelkich zakątkach pałacu. W końcu umilkła i słychać było tylko stukanie sztućcy o dno talerzy. Cisza była tak nieznośna, dlatego postanowiłam poruszyć temat, który z pewnością wywoła kolejną awanturę.
- Tak pomyślałam… - zaczęłam niepewnie. –Chciałabym wyjechać, zwiedzić parę miejsc.
- Wydaję mi się, że już o tym rozmawialiśmy. – odpowiedział obojętnym głosem, prawie tak jakby mnie zignorował.
- Wiem, ale…
- Nie ma mowy! – przerwał mi, uderzając pięściami o stół. – Zapomniałaś, że masz obowiązki? Za niecały miesiąc wychodzisz za mąż.
- Nie sądzisz, że nie powinieneś zmuszać mnie do ślubu i pozwolić mi zdecydować co jest dla mnie najlepsze!?
- To już postanowione. – Powiedział stanowczym głosem i wyszedł, zostawiając na stole gazetę którą wcześniej czytał.

Byłam oburzona. Przez chwilę, wydawało mi się że wyglądam jak bogate, nadąsane dziecko. Moją uwagę przykuł nagłówek artykułu gazety, który znajdował się na okładce: „Pierwsze spotkanie przyszłej głowy państwa Japońskiego - Asami Arato z wybrakiem, już za dwa dni !!!” Wyglądało na to, że mój ślub to teraźniejszy „gorący temat”…

niedziela, 23 marca 2014

2 • Prolog - Na zawsze.

„Człowiek będzie zupełnie wolny
tylko wówczas, gdy otoczy się światem
całkowicie stworzonym przez siebie.”

-Georg Wilhelm Friedrich Hegel



      ***

Wolność – istotna wartość w życiu człowieka, której jeszcze nie posiadłam. Jedyne czego pragnę to przebiec po zielnej łące, z potarganymi, rozwianymi włosami, z dzikością w moich ciemnych oczach. Tak jakby nic innego się nie liczyło, nic innego nie miało znaczenia. Tymczasem jestem marionetką w czyjś rękach. Moja dusza uwięziona jest w żelaznej skrzynce, z której nie może się wydostać. Wolność to pojęcie względne. Każdy odbiera je w inny sposób, ale dla mnie wolność to przede wszystkim bycie sobą…

1 • Witam!

Jest mi bardzo miło powitać Was na blogu continuous-inspiration. :) Już od dawna zamierzałam  go założyć, niestety zawsze brakowało czasu. Na blogu będę umieszczać swoje opowiadania (nie jedno, ale kilka, ponieważ jest to głównie związane z moimi odczuciami). Obecnie jestem w trakcie pisania dwóch historii, toteż mam nadzieję, że każdy znajdzie tu coś dla siebie. Inspirację czerpię praktycznie ze wszystkiego. Uwielbiam czytać, pływać i tańczyć. Więcej o mnie znajdziecie w zakładce "autor". Jeżeli macie do mnie jeszcze jakieś pytania z przyjemnością na nie odpowiem.
Życzę Wam miłego czytania i zapraszam do częstszego odwiedzania mojego bloga ;)